Cześć!
Jak wbiłam na Star Stable, dwie dziewczyny z klubu mnie "adoptowały" xDDD
Miałam dziś naprawdę dużo zadań, bo aż pięć. Od razu zabrałam się do roboty, gdyż nie mam dziś dużo czasu.
Pojechałam do SP. Miałam porozmawiać z Lancem, i dać czekoladki od ... Piekarza?
Zarobiłam z 60 punktów doświadczenia za samo porozmawianie. No i wyskoczył zegarek.
Następnie pojechałam do Marleya odblokować beczkowy wyścig. Żeby to zrobić musiałam pojechać do Conrada z zepsutymi beczkami. Nie mogłam tego zrobić, bo moi przybrani rodzice którzy chcieli mnie zamknąć w łazience do końca sylwestra (spoko, żart) czekały tam na mnie bo się wydałam.
Pojechałam więc do Winnicy porozmawiać z Baronową, gdyż o to mnie poprosił Stażysta G.E.D.
Następnie miałam zejść do piwnicy ponownie porozmawiać z Baronową. Dostałam za to pięćdziesiąt punktów doświadczenia, a potem musiałam spierdzielać przed dziewczynami, które mnie adoptowały C:
Uciekłam do ogrodu po zadanie. Miałam u niego dwa zadania. Jedno na znalezienie jakichś kamieni na posągi przy urwisku, drugie na porozmawianie z Felicity. Wybrałam najpierw kamienie.
Posągi wyglądają pięknie!
Pojechałam po te krzewy i jeszcze jakieś granice zagajnika Agnethy wyznaczyłam. To tam, gdzie tyle krzaków i drzew jest w ogrodzie X"DDDDD
Zrobiłam jeszcze szybko zadanie jedno w innym miejscu, ale nie będę już pisać, gdyż naprawdę nie mam już czasu. Muszę się szykować na sylwestra :/
Przepraszam że dziś taki krótki post, no i że wczoraj nic się nie pojawiło. Jutro napiszę długo post.
Trzymajcie się, pamiętajcie, jesteście najlepsi <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, będę wdzięczna jeśli zostawisz komentarz!
Postaraj się jednak przestrzegać etykiety.